Poniżej relacja Julii Bukarowicz, asystentki Ekstraligi, która była uczestniczką CORE UEFA

CORE 50 trwał od 9 do 16 września, było to pierwsze zgrupowanie CORE dedykowane tylko dla kobiet. Podczas kursu konsolidacyjnego miałyśmy pokazać jak duży postęp zrobiłyśmy przez 6 miesięcy pod okiem UEFA. Kurs otworzył Roberto Rosetti, który dał nam wielką dawkę motywacji na zbliżający się tydzień. Każdy dzień był wypełniony warsztatami, na których pracowałyśmy głównie na naszych klipach oraz treningami i zajęciami praktycznymi. Każda trójka sędziowska prowadziła jeden mecz, który był nagrywany z dwóch kamer (jedna dla sędzi głównej, druga dla asystentki). Podczas kursu byłyśmy poddane wielu testom takim jak test UEFA20 (który sprawdzał m.in. naszą mobilizację i siłę), test kondycyjny który obejmował sprinty i yo-yo dla sędzi głównych oraz sprinty, CODA i Ariet dla sędzi asystentek oraz pomiary wagi i tkanki tłuszczowej. Nie obyło się również bez testu ze znajomości przepisów gry w języku angielskim oraz egzaminu ustnego i pisemnego z języka angielskiego. Podczas treningów zostały nam przedstawione przykładowe zestawy ćwiczeń dotyczące szybkości, wytrzymałości, zwinności czy siły. Zarówno sędzie jak i asystentki mogły "sprawdzić się" podczas zaaranżowanych sytuacji meczowych czy w tzw. mijankach. Nie zabrakło również zajęć wykraczających nieco poza strefę sędziowską ;) miałyśmy możliwość zwiedzenia siedziby UEFA, w której znajdują się najcenniejsze trofea w Europie, a także zapadają najważniejsze decyzje dla europejskiej piłki. Ostatniego dnia zostałyśmy zaproszone na uroczystą kolację, podczas której każdy zespół sędziowski musiał przedstawić mały performance, który był związany z ich krajem. Było to miłe podsumowanie naszej tygodniowej pracy.
Myślę, że ten tydzień był wyjątkowy dla każdej osoby, która brała udział w tym programie. Oprócz ciężkiej pracy, która wymagała ogromnego zaangażowania, była to po prostu świetna zabawa. Głównie za sprawą świetnych instruktorek, które wspierały nas na każdym kroku i dziewczyn które tworzyły świetną, zgraną i życzliwą grupę. Udział w CORE 50 jest przygodą nie do opisania, którą pamięta się przez całe życie ;)